Manchester City interesował się latem transferem Julesa Koundé z Barcelony. Dyrektor sportowy katalońskiego klubu, Deco, ujawnił, że mistrzowie Anglii pytali o dostępność francuskiego obrońcy, ale nie doszło do żadnych negocjacji.
Jules Koundé przeżywał w minionym sezonie prawdziwy rozkwit pod wodzą trenera Hansiego Flicka. Francuz, wcześniej związany z Sevillą, stał się nieodzownym elementem defensywy Blaugranas. Coraz lepiej czuł się na pozycji prawego obrońcy, gdzie błyszczał nie tylko w obronie, ale także w akcjach ofensywnych. Jego wszechstronność przyciągnęła uwagę potentatów z Manchesteru City, prowadzonych przez Pepa Guardiolę.
W rozmowie z Mundo Deportivo Deco ujawnił kulisy letniego zainteresowania. „Man City zapytał nas, czy Jules Koundé jest dostępny na rynku… i odpowiedź brzmiała nie. Nie było żadnej oficjalnej propozycji ani negocjacji.” - powiedział dyrektor sportowy Barcelony. Te słowa podkreślają, że zapytanie City było jedynie wstępne i nie przerodziło się w formalną ofertę. Barcelona nie zamierzała rozstawać się z kluczowym zawodnikiem, który ugruntował swoją pozycję w zespole.
Źródło: GSFN